Temat apokalipsy w popkulturze: Mad Max, Fallout, Twisted Metal to tylko parę przykładów z brzegu, a ja chciałem dziś podzielić się z wami perełką z dzieciństwa, a mianowicie Grą paragrafową - Wojownik autostrady.
Można by powiedzieć ni to pies ni to wydra, a o co chodzi, mianowicie dostajemy książkę której nie czytamy od początku do końca - dostajemy przygodę :-)
Po wypełnieniu, najlepiej ołówkiem, paru stron końcowych rozpoczynamy grę, po przeczytaniu paru pierwszych stron autor pozwala nam na decyzje, co dalej. Każdy nasz wybór odsyła nas na całkiem inną stronę, gdzie kontynuujemy czytanie. Każda decyzja ma związek z naszymi punktami zdrowia, ekwipunkiem i tym wszystkim, co wypełniliśmy na ostatnich stronach.
Pomimo tego, że trochę jak przez mgłę pamiętam fabułę i trochę też pewnie cheatowałem z punktami zdrowia, pamiętam jedno to naprawdę dawało dużo radości. Czy dziś, w świecie, w którym o wiele łatwiej założyć VR/zagrać na konsoli/oglądnąć film ktoś z was zdecyduje się przeżyć przygodę z książką i ołówkiem, wybór pozostawiam wam.
A teraz sprawdźmy, jakie opinie o Wojowniku autostrady mają inni czytelnicy na Lubimyczytac.pl.
Gra klimatem wywodzi się z lat 80-tych, cała akcja toczy się w świecie po zagładzie, na terytorium ówczesnych Stanów Zjednoczonych, a dokładnie w Stanie Texas. Gra nie niesie ze sobą jakiejś wydumanej, głębokiej ideologii, czy też pacyfistycznego przekazu. To jest 300 (%) roz(g)rywka Świetna i dynamiczna paragrafówka. Twoje wybory i łut szczęścia zadecydują o tym czy przetrwasz czy zginiesz... Reedycja jest wykonana kozacko!
sclerios
Ocena: 9/10
Wypożyczałem jako dziecko z biblioteki szkolnej. Cale wieczory spędzałem na próbach dotrwania do końca przygody w książce bez przegranej :D Świetne. Zawsze miło się do tego wraca.
Radosław Stopka
Ocena: 10/10
Na sam koniec warto dodać, że książka zrobiła też niezłe zamieszanie w naszej firmie Pillovely – długo wymienialiśmy się wrażeniami i porównywaliśmy swoje wybory. Spójrzcie sami ;)

Autor: Tomasz Salachna